
Kontrowersyjny temat - kłamstwo. Całe życie mnie to goni i mam z tym ogromny moralny problem. Otóż z jednej strony jest to bezapelacyjnie źródło zła, z drugiej strony ile cierpienia i bólu można tym czasem zaoszczędzić. Ale przemyślmy ten temat głębiej.
Kłamstwo zawsze w końcu rani? No tak. Nawet jeśli okłamana osoba już nie żyje, to kłamstwo zmienia bieg zdarzeń. Gdy się okaże, że kłamiemy tracimy godność w oczach innych, tym samym zmienia się ich postawa wobec nas, tym samym zmieniamy się my. Kłamstwo zawsze wychodzi na jaw. Zawsze, jak amen w pacierzu. Nie jesteśmy w stanie tego powstrzymać, bo nie da się tak idealnie dostosować rzeczywistości. Kłamstwo nigdy nie jest do niej wystarczająco pasujące.
Ostatnie moje kłamstwo wyszło ze wstydu, zażenowania moim własnym zachowaniem. Nie chciałam, żeby ta osoba dowiedziała się o tym co robiłam, bo było to głupie, nieodpowiedzialne, nawet trochę odstręczające. Zależało mi więc skłamałam, co spowodowało, że pomyślano, że mi nie zależy. Błędne koło prawda? To jest ciężki przypadek, w którym kłamstwo spada na Ciebie jak tsunami, ponieważ wybudowałaś za dużą tamę by powstrzymać wodę. Chwilowo się w nim duszę i nie wiem co zrobić.
Po krótkim przemyśleniu niby wiem, ta osoba ma prawo być wściekła. Ta osoba ma prawo się do mnie nie odzywać. Ma prawo mnie olać. Nawet mnie nie lubić. Ale ja nie mam na to siły, bo mi zależy. I co teraz? Teraz tkwię w kropce. Czekam na jakikolwiek ruch, chociażby głębszy oddech. Może mi wybaczyć i wszystko może być w porządku a nawet lepiej. Może mi nie wybaczyć, mogę się pogrążyć w smutku i pozwolić odejść. To jego decyzja. Bo na nią zasłużył. Bo ja nie zasłużyłam wystarczająco.
Z drugiej strony, ostatni brak kłamstwa o zachowaniu osoby trzeciej bardzo pogorszył stan osoby nieokłamanej. Na tyle, że musiała zostać w szpitalu. I teraz na kim spoczywa wina za pogorszenie zdrowia? Na osobie szczerej, która nie skłamała (przy czym prawda nie wydawała się specjalnie bolesna).
I jak tu żyć? Żeby było dobrze, żeby nie krzywdzić... niestety nie wiem.
Wiem tylko, że jesteśmy ludźmi i będziemy kłamać. Będą to kłamstwa większe i mniejsze, takie których będziemy żałować i te z których będziemy dumni. Jesteśmy tylko ludźmi.
jestem tylko człowiekiem i chciałam dobrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz